niedziela, 19 czerwca 2011

Czy nikt Ci nie powiedział, że ona nie oddycha?

No ta, nudzi mi się, więc dodam nocie na blogspota! Muahahahahhah! Jestem sobie chora, wypadałoby mi się ubrać. Nieeee. Zostało 10 dni do Mrzeżyna! Mega, mega, mega. Nie wiele nowych zdjęć mam, przewinęła się dwie 10 minutowe sesyjeczki. Ehh, jedną mam na penie, nie chce mi się wstawać. 

Ogółem zmieniło sie trochę, ale tylko w wersji teoretycznej. W praktyce nie czuję żadnej różnicy. Z pozytywnych rzeczy można wyjąć fakt, że będę miała obiektyw. Do środy musi przyjść, bo minie 10 dni roboczych. Ehh, mam nadzieje, że będzie szybciej... 
A! Zapomniałabym, wrócił Kondziu mój <3
Chyba będę śpiewać w zespole. To fajne, gdyby nie fakt, że barwy głosu nie mam za ciekawej i radzę sobie tylko w wyższych piosenkach, a wszystkie są oryginalnie grane przez menów. W poniedziałek idę z Pawłem na pocieszające lody, chociaż w sumie nie jest mi żal kolejnego końca. Jeśli człowiek zmienia się pewnego dnia w dziwkę nie ma sensu tęsknić.

Pokochałam emocje z w zdjęciach i w muzyce.